新聞稿

W spotkaniu 5 kolejki drużyna Wyczyszczaczy pokonała kolejny Team NoName 5-1. Drużyna która jeszcze dwie kolejki wcześniej występowała pod nazwą MKS Topole 2011 już w trzeciej minucie straciła pierwszego gola. Po dośrodkowaniu Rabiere potężnym uderzeniem głową Banković skierował piłkę do siatki. W 15 min. powinno być 2-0 ale... bramkarz gospodarzy Norbert Sypniewski nie wykorzystał rzutu karnego. Co się odwlecze to nie ucicze i już dwie minuty później Fryzek wpisał się na listę strzelców wykorzystując podanie Rabetskiego. Napastnik gospodarzy jeszcze dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw w 35 min. popisał się on uderzeniem z dystansu a cztery minuty później ładnym plasowanym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości i skompletował klasycznego hat-ricka.
Druga połowa stała na bardziej wyrównanym poziomie i rozluźnieni gospodarze pozwalali gością na swobodniejszą grę. W 62 min. jedna z nielicznych akcji gości przyniosła im gola kontaktowego. Po faulu Zidka na Gburzyńskim sędzia podyktował rzut karny którego sam poszkodowany zamienił na bramkę. Wynik spotkania ustalił wprowadzony w drugiej połowie Samek który wykorzystał podanie innego rezerwowego, Piotra Pelczarskiego.

Wyczyszczacze Pilchowo - Team NoName 5-1(4-0)
1-0: R.Banković (3')
2-0: M.Fryzek (17')
3-0: M.Fryzek (35')
4-0: M.Fryzek (39')
4-1: J.Gburzyński (62')
5-1: F.Samek (82')

Widzów: 3131 (decyzją PZPN mecz bez udziału kibiców gości)

---

---