Sporočila za javnost

21 meczów za nami, można więc podsumować pierwszą połowę sezonu.

Zacznijmy od tego, że niespodzianek nie ma. Pierwsze cztery miejsca zajmują zespoły, które już przed sezonem były kandydatami do awansu.

Najmniejsze szanse na awans wydaje się mieć drużyna Racovii, zajmująca obecnie czwarte miejsce ze stratą 6 punktów do lidera. Racovia od 6 do 14 kolejki prowadziła w lidze, jednak w meczach z bezpośrednimi rywalami zdobyła tylko 1 punkt, co gorsza, przegrała oba mecze u siebie (0-1 z Gorszymi oraz z Gnojnikiem). To nie prognozuje dobrze na mecze rewanżowe z tymi drużynami.

Na trzecim miejscu wylądował zespół Rossonerich, który liderował w lidze po ustąpieniu z pierwszego miejsca Racovii, a więc od 15 do 19 kolejki. Ten zespół ma najlepszy bilans meczów u siebie (8 zwycięstw i 3 remisy), jednak aż 2 porażki (co ciekawe, nie z rywalami do awansu) oraz kilka pechowych remisów na wyjeździe sprawiły, że Rossoneri zajmują dopiero najniższy stopień podium. Strata do lidera jest jednak niewielka (tylko 3 punkty), można więc się spodziewać, ze Rossoneri powalczą jeszcze o miejsce premiowane awansem.

Drugie miejsce, dzięki lepszemu bilansowi bramek, zajmuje ekipa FC Gnojnik. Jako jedyna w lidze w tym sezonie jest niepokonana, jednak miała problemy z wygrywaniem, zwłaszcza w początkowej fazie sezonu. Kiedy napastnicy w końcu zaczęli znajdować drogę do siatki rywali, zespół począł piąć się w górę, a na 2 miejsce wskoczył w ostatniej kolejce tej rundy. Co dziwne, Gnojnik jest groźniejszy na wyjazdach (24 pkt, najwięcej w lidze), niż u siebie (21 pkt, 6 miejsce). Jeśli Wiezien da rade zmotywować swoich graczy do lepszej gry u siebie, ma wtedy szansę dogonić lidera, którym jest zespół...

Som Gorsi. Po przegranej w pierwszym meczu prezes zarzucił pomysł grania nisko na wyjazdach. Efekt? 20 spotkań bez porażki. Założeniami klubu było zdobycie 45 punktów do końca rundy, udało się zdobyć o 3 więcej, i tyle właśnie wynosi przewaga nad wiceliderem. Gorsi wygrali 4 mecze z rzędu, mają najwięcej zdobytych, jak i najmniej straconych bramek w lidze. Co więcej, spośród drużyn walczących o awans, mają najwięcej energii, a do tego wciąż przed sobą mecze u siebie z Racovią i Gnojnikiem. W związku z tym nie będzie łatwo strącić ich z pierwszej pozycji, być może (i oby) do końca sezonu.

Powodzenia w drugiej połowie sezonu

---

---